Czy szarlotka musi oznaczać kaloryczny deser? Niekoniecznie! Zawsze wychodzę z założenia, że dieta nie powinna ograniczać naszych ulubionych smaków. Cały sekret tkwi jednak w tym, aby zastosować odpowiedni dobór produktów, dzięki którym zachowamy smak ulubionego deseru, a jednocześnie zadbamy o wygląd swojej sylwetki. Tą zasadę zastosowałam również w przygotowaniu swojego ulubionego deseru z dzieciństwa- szarlotki bez cukru.
Jabłka myjemy i obieramy ze skórki. Kroimy na cztery części i wykrajamy środki oraz ogonki. Do dużego garnka wlewamy dwie szklanki wody, następnie wrzucamy pokrojone jabłka. Podgrzewamy na niewielkim ogniu pod przykrywką i co kilka minut mieszamy. Po kilkunastu minutach jabłka powinny przybrać konsystencję dżemu. Dodajemy do nich ksylitol, cynamon oraz żelatynę i dokładnie mieszamy. Jabłka odstawiamy do ostygnięcia. Do miski dodajemy odmierzoną ilość drożdży, jogurtu naturalnego oraz łyżeczkę cukru, a następnie dokładnie mieszamy. Do rozrobionych w ten sposób drożdży dodajemy masło i mąkę i wyrabiamy ciasto. Gotowe ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do lodówki na godzinę. Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto i wykładamy na tartownicę. Pieczemy w 180 stopniach przez 15 minut, wyciągamy i odstawiamy do ostygnięcia. Na upieczony spód wykładamy jabłka i wstawiamy do lodówki do ich zastygnięcia. Smacznego!
Spodobał Ci się przepis? Sprawdź też inne przepisy z działu
fit desery