Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego bliskie Wam osoby nie zmieniają nic w swoim życiu, mimo wielu logicznych argumentów, jakie im podajecie? Patrzenie na to, jak bliska osoba zjada trzecią czekoladę w tym tygodniu i popija ją colą, nie należy do najszczęśliwszych widoków. Zwłaszcza, jeśli jesteśmy świadomi konsekwencji takiego odżywiania, a jeszcze gorzej - jeśli ta osoba ciągle narzeka, że nie może schudnąć.
I motywowani dobrymi chęciami my naprawdę chcemy jej pomóc. Mówimy, prosimy, edukujemy, ale wciąż osiągamy ten sam efekt, czyli... brak efektu. Dlaczego? Podstawowym błędem, jaki popełniamy jest założenie, że ta osoba myśli tak samo, jak my. W efekcie zamiast udzielić rady tej osobie, tak naprawdę dajemy ją sobie. Jak mądrze motywować inne osoby do odchudzania i realnie pomóc im w zmianie? Trzeba najpierw wejść w jej buty i spojrzeć na świat z jej perspektywy.
Jak mądrze motywować, czyli właściwie zrobić co?
Motywacja jest często mylona z przekonywaniem. Jeśli ktoś wydałby nam polecenie, abyśmy w tym momencie zmotywowali siedzącą obok nas osobę do treningów, zapewne zaczęlibyśmy jej opowiadać o korzyściach płynących z aktywności i zachęcali do tego, aby spróbowała. Czy to jest motywacja?
I tak i nie. Z jednej strony łatwiej jest komuś coś zrobić, jeśli wie, że będzie miał z tego jakieś korzyści. Z drugiej jednak, podstawą motywacji jest to, aby ten ktoś sam sobie uświadomił dlaczego mógłby dokonać zmiany. To, że aspekty zdrowotne aktywności fizycznej są dla nas ważne i wystarczające, aby podnieść się z kanapy, wcale nie oznacza, że dla drugiej osoby również będą.
Człowiek zmotywowany, to człowiek, który właśnie sobie uświadomił, dlaczego ON SAM chciałby coś zrobić. Celem rozmowy motywacyjnej nie jest więc przekonywanie, że coś jest dobre, ale takie angażowanie naszego rozmówcy, aby sam znalazł chęci i powód do zmiany. Mądre motywowanie to pomaganie drugiej osoby w znalezieniu jej własnego "dlaczego".
Dlaczego nasze rady nie działają?
Nie wiem, czy Wy też tak mieliście, ale ja pamiętam kilka momentów w dzieciństwie, kiedy to już chciałam sama z siebie posprzątać w swoim pokoju, a tu nagle wchodziła do mnie moja mama i pytała "Kiedy w końcu zrobisz porządek?". Pamiętam, że wtedy zawsze się denerwowałam, bo chciałam pokazać swoją inicjatywę, jednak została mi ona zabrana.
Taka reakcja to coś więcej niż bunt małego dziecka czy nastolatka. Moment, w którym ktoś wchodzi nam w autonomię uruchamia tzw. reaktancję psychologiczną, czyli potocznie - opór. Mechanizm ten opiera się na trzech zasadach:
- Gdy ktoś nam każe podjąć jakieś działanie, prawdopodobnie nie będziemy mieli na to ochoty, nawet jeśli wcześniej chcieliśmy to zrobić z własnych pobudek.
- Im bardziej ktoś próbuje nas przekonać: krzyczy, nalega, grozi strasznymi konsekwencjami - tym mniejszą mamy chęć podjęcia działania.
- Samodzielne podejmowanie decyzji jest dla nas ważniejsze niż potencjalne negatywne konsekwencje wynikające z zaniechania danej czynności.
Jak mądrze motywować w praktyce?
Warto tu przytoczyć jedno z badań, które było przeprowadzone w 2005 r. na grupie 202 studentów [1]. W trakcie badania podzielono grupę na dwie części. Każda z nich usłyszała krótki wykład na temat korzyści płynących ze stosowania nici dentystycznej. Celem wypowiedzi było oczywiście zmotywowanie studentów do rozpoczęcia regularnego nitkowania, ale każda z nich była przedstawiona w zupełnie odmienny sposób.
Pierwsza z nich była wygłoszona w następującym tonie: "Każdy mądry student wie, że samo szczotkowanie zębów, to za mało, bo nie pozwala na utrzymanie pełnej higieny jamy ustnej. Samo szczotkowanie zębów to za mało. Jeśli chcecie utrzymać pełną higienę jamy ustnej - a myślę, że każdy inteligentny człowiek chce - to powinniście dodatkowo regularnie używać nici dentystycznej."
Druga natomiast brzmiała mniej więcej tak: "Dzień dobry! Dziś porozmawiamy sobie o korzyściach płynących z nitkowania zębów. Każdy z Was zapewne wie czym jest nić, ale pewnie nie każdy z Was korzysta. Chciałabym abyście wiedzieli, że samo szczotkowanie zębów zdejmuje osad tylko z wierzchu zębów natomiast nie usuwa go z przestrzeni między zębami. Jeśli macie ochotę zadbać o swój uśmiech i zdrowe zęby, bardzo zachęcam Was do regularnego korzystania z nici dentystycznej."
Nie są to dosłowne tłumaczenia, ale napisałam je tak, aby oddały charakter wypowiedzi. Jak myślicie, po którym z komunikatów studenci chętniej deklarowali, że zaczną nitkować zęby? Oczywiście po drugim :). Tak, jak pisałam wyżej - wynika to z faktu, że samodzielne podejmowanie decyzji jest dla nas ważniejsze niż ewentualne negatywne konsekwencje z zaniechania danej czynności.
Przypomnijcie sobie, ile razy mówiliście komuś, że jeśli nie rzuci palenia, to przecież może zachorować na nowotwór. A ile razy otrzymaliście odpowiedź "na coś trzeba umrzeć"? Jeśli chociaż raz, to mieliście właśnie do czynienia z reaktancją psychologiczną.
Angażuj, nie narzucaj
Po pierwsze musimy starać się spojrzeć na problem z JEGO perspektywy i zrozumieć JEGO trudności.
To, że dla nas rezygnacja ze słodyczy była prosta, wcale nie oznacza, że dla kogoś bliskiego też będzie. Musimy wziąć pod uwagę, że być może ona to robi, ponieważ nie ma innej strategii radzenia sobie z trudnymi emocjami? Nie pomożemy takiej osobie mówiąc jej "daj spokój, przecież to łatwe" lub pytając "skoro nie chcesz więcej jeść słodyczy, to dlaczego po prostu tego nie zrobisz?".
Tego typu stwierdzenia nie sprawią nagle, że dana osoba dozna oświecenia i magicznie przestanie robić coś, co robiła przez ostatnie miesiące lub lata. Jeśli chcemy pomóc zamiast oceniania i negowania, zadawajmy pytania, deklarujmy zrozumienie
i postarajmy się dotrzeć do prawdziwych powodów jej działania.
Lista problemów, która może blokować osoby otyłe przed schudnięciem jest długa. Należą do nich m.in.:
- niskie poczucie własnej wartości
- brak pewności siebie i wiary w swoje możliwości
- błędne przekonania na temat siebie i świata
- brak umiejętności motywowania się
- niedobór wiedzy na temat wprowadzania zasad zdrowego żywienia w życie
- brak wewnętrznej kontroli
- słabo rozwinięte umiejętności identyfikacji emocji
- brak ukształtowanych w dzieciństwie dobrych wzorców żywieniowych
Jeśli chcemy mądrze motywować, nie możemy pełnić roli ani strażnika, ani ratownika, ani "głaszczki", która głaszcze po główce. Twórcy dialogu motywującego, opartego na dowodach naukowych, mówią o tym, że nasze rozmowy z osobą motywowaną powinny być oparte przede wszystkim na współpracy.
Musimy dać osobie motywowanej prawo do samodzielnego decydowania, jednocześnie zadając jej takie pytania, które nakierują ją na powody, dla których ona sama chciałaby się zmienić. Naszym celem jest więc wydobywanie motywacji, a nie narzucanie jej z zewnątrz.
"Ty zdecyduj"
Podstawowym założeniem dialogu motywującego jest to, że każdy z nas doskonale wie, co powinien zrobić, aby osiągnąć swój cel, tylko nie wie, jak do tego dojść. Niejednokrotnie pytałam Was na swoich social mediach: "Co najbardziej przeszkadza Wam w osiągnięciu wymarzonej sylwetki?". Wasze odpowiedzi to m.in:
- jedzenie zbyt dużej ilości słodyczy
- zbyt mało ruchu
- zajadanie stresu
- marnowanie czasu
- zbyt dużo smakołyków w szafkach
I na dobrą sprawę do rozpoczęcia odchudzania nie potrzeba nic więcej poza zadaniem sobie pytania "Co mogłoby Ci pomóc w tym, aby to zmienić?". Bo każdy z nas wie, że w sumie mógłby zamienić siedzenie przed komputerem na spacer, zamiast całej czekolady zjeść owoce lub choćby małego batonika, albo popracować nad sobą, aby tak bardzo nie stresować się pracą.
Twoje "dlaczego"
Nie potrzeba tutaj wielkich odkryć, diet cud czy magicznych sposobów. Wystarczy, że zaczęlibyśmy szukać SKUTECZNEGO sposobu na zmianę jednego z nawyków, który jako pierwszy przychodzi nam na myśl.
I jeśli dowiemy się już od osoby motywowanej, co jej najbardziej przeszkadza oraz co mogłoby jej pomóc, przechodzimy do pytania "Dlaczego w ogóle mógłbyś/mogłabyś wprowadzić taką zmianę?". Rolą tego pytania jest rozpoczęcie drogi do uświadomienia sobie osobistych powodów do zmiany, które są najmocniejszym argumentem w całym procesie.
Pamiętajmy jednak, że koniec końców, to osoba motywowana ma decydować o tym, co zechce zrobić. A my możemy ją w tym wesprzeć używając stwierdzeń: "to Twój wybór, nie mój", "ta decyzja w pełni należy do Ciebie", "zrób to, co uważasz za najlepsze dla siebie", "masz prawo postąpić tak, jak chcesz". Dzięki temu oddamy kontrolę w jej ręce i unikniemy reaktancji psychologicznej.
Osoba, która ma poczucie, że wpadła na jakiś pomysł sama, a dodatkowo wie, dlaczego chce to zrobić, ma większą szansę DŁUGOTERMINOWEGO powodzenia niż ktoś, kto działa pod presją innych.
Czy mądre motywowanie działa zawsze?
Niestety nie. Istnieje jeden przypadek, w którym nie będziemy w stanie zrobić nic dla osoby, na której nam zależy. Jest to sytuacja, w której osoba motywowana nie chce się zmienić.
Musimy pamiętać, że nie zmotywujemy nikogo, chcąc zmiany bardziej od niego. To bardzo często popełniany błąd wśród osób pracujących w ochronie zdrowia. Nasz rozmówca może nie wykazywać żadnych chęci zmiany. W takiej sytuacji możemy przedstawić mu inną perspektywę i zachęcić do zgłębienia swojej wiedzy w jakimś zakresie.
Czasami po prostu dana osoba znajduje się w nieodpowiednim momencie swojego życia i nie ma zasobów do zmiany. Niewykluczone również, że być może musi popełnić pewne błędy, aby samodzielnie zauważyć, że jej dotychczasowe działanie nie przynosiło skutków. Nie bez powodu mówi się, że człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach. I tak też czasami w motywacji bywa.
Jak mądrze motywować - dodatkowe wskazówki
Byłoby nieprawdą, gdybym powiedziała, że po przeczytaniu jednego lub dwóch artykułów możemy się nauczyć motywowania innych osób. Być może macie w swoim otoczeniu osoby, z którymi nie jesteście się w stanie porozumieć na tej płaszczyźnie. Polecam Wam dwie książki, które umieściłam w 2 i 3 pozycji w źródłach. Zachęcam Was też od odsłuchania odcinków mojego podcastu, w którym omawiam mechanizmy psychologiczne istotne w procesie zmiany.
Proces odchudzania z perspektywy psychodietetycznej szczegółowo omawiam w kursie online Psychodietetyka w praktyce, który możecie zakupić w moim sklepie online. Z kursu dowiecie się:
- Jak tworzą się Twoje myśli, przekonania i emocje oraz jak funkcjonuje Twój umysł.
- W jaki sposób krok po kroku postępować w przypadku zaburzonych relacji z jedzeniem.
- Jak skutecznie motywować siebie i innych do wprowadzania zmian oraz w jak budować trwałe nawyki na lata.
Pomocą może być dla Was również poniższy film:
Źródła:
- James P., Lijiang S., On the Nature of Reactance and its Role in Persuasive Health Communication. Journal
Communication Monographs. Volume 72, 2005 - Issue 2. - M.V. Pantalon. "Motywacja. Metoda sześciu kroków". GWP 2017 r.
- William R.M., Stephen R. "Dialog motywujący". Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego 2014.
Ja mam duży problem z otyłym narzeczonym. Sama jestem z wykształcenia dietetykiem, ze względów zdrowotnych nie mogę ćwiczyć, bo przy zwiększonej aktywności fizycznej mdleję. Mój narzeczony deklaruje się, że chciałby się zmienić (BMI 32 ) ale zawsze ma milion wymówek żeby nie uprawiać żadnego sportu, a ja mu przecież niestety nie mogę narzucić, ani sama chodzić. Nietrzymanie diety tłumaczy dyżurami (jest lekarzem), więc uważa ze musi się pobudzić węglowodanami. Nie wiem już jak mu pomóc, bardzo flustruje mnie ta sytuacja.
Jak zwykle w punkt: prosto, szczerze, fachowo podana wiedza. Dzięki, Magdo! 🙂